Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi martink z miasteczka Starachowice. Mam przejechane 78482.58 kilometrów w tym 2360.90 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy martink.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.40km
  • Teren 55.40km
  • Czas 03:03
  • VAVG 18.82km/h
  • VMAX 55.28km/h
  • HRmax 158 ( 84%)
  • HRavg 135 ( 71%)
  • Kalorie 1859kcal
  • Sprzęt Kross "Górski"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Singel Track Reaktywacja

Piątek, 8 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 3

Drugie podejście do singli. Na początek Zajęcznik. Dziś na ustach z dewizą Lopesa&McCormacka - "szybka jazda nie jest powodem do naciskania na hamulce". Tej dewizy starczyło  mi gdzieś na 300 metrów. Przeskoczyłem fajną hopkę za którą był ostry łuk w lewo z bonusem w postaci pniaczka. W łuk się nie zmieściłem, w pniaczek przydzwoniłem i tyle. Ok - czasem będę naciskał na klamki :). Dziś trasa wydaje się jeszcze fajniejsza. Ubaw po pachy. Po Zajęczniku jazda na czarną trasę. Tam na początku nadziałem się na stado małych dzików z lochą - o mało nie narobiłem w pampersa. Na szczęscie prosiaki były bardziej przestraszone niż ja. Dwa kółeczka i z powrotem jazda na Zajęcznik. Dopiero podczas tego kółka mam wrażenie że załapałem o co chodzi. Zamiast myśleć jadę odruchowo - coraz szybciej i szybciej... Rzadko zdarza mi się by po trzech godzinach ostrej jazdy zamiast myśli "chcę do domu" złapać na swierdzeniu "szkoda że to już koniec"
Przewyższeń ponad 1500 m


Kategoria do 100 km



Komentarze
bazyl3
| 07:55 wtorek, 12 maja 2015 | linkuj Obojczyk zagojony, a ja skutecznie wyleczony z wszelkich prób a la DH. Teraz tylko szuterek jakiś, a i to z łapkami na klamkach :P A na rower specjalnie do lasu najzwyczajniej w świecie mnie nie stać :(
martink
| 18:42 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj No ale zagojony na klawo ?
Na takie trasy dobry sprzęt to podstawa...
bazyl3
| 05:52 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Zazdraszczam. Ale po pewnej szarży sprzed 3 lat, wiem że mój rower nie nadaje się na takie trasy. Ma za wysoko położony punkt ciężkości. Odkrycie tego faktu kosztowało mnie złamany obojczyk :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!