Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi martink z miasteczka Starachowice. Mam przejechane 78482.58 kilometrów w tym 2360.90 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy martink.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 102.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 23.54km/h
  • Sprzęt Kellys "Wyprawowy"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton MTB Zagnańsk + powrót

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 5

Wymyśliłem sobie że spróbuje MTB. Nie mam wprawdzie pojęcia o jeździe w terenie ani odpowiedniego roweru ale co tam ;) Do wyprawowego Kellysa założyłem najszersze co się dało czyli 1.75 ściągnąłem bagażniki - wygląda przyzwoicie. Plan jest w dwóch wersjach - zachowawcza tzn nie narobić sobie obciachu i ukończyć wyścig i optymistyczny zmieścić się w pierwszej setce Open. Do Samsonowa odwozi mnie Ania. Na parkingu Ania obserwująca kolesi na Specach - "ej Marcin oni przyjechali Porsche o ty Małym fiatem" :D Co tam :D Przed startem spotykam Janka którego nie widziałem ze 4 lata. Z tego co pamiętam był mocny nawet bardzo mocny. Zawodników strasznie dużo. Stoję gdzieś z tyłu i nie bardzo wyobrażam sobie jakim sposobem mógłbym przepchać się do przodu. Start. Od razu gaz i jeszcze przed zakrętem wyprzedzam kikanaście osób a kolejnych kilkanaście na podjeździe. Szutrówką jedzie się super. Skręt w odcinek leśny i tu jest gorzej - nie mam bladego pojęcia jak jeździ się w takim terenie i skupiam się na tym by nie było zwałki. Wyprzedza mnie kilka osób ale zaraz zaczyna się kolejna szutrówka i rolę się odwracają. Straszny gaz. W pewnym momencie miałem 55 km/h na budziku. Na podjazdach w zasadzie nikt nie trzyma koła. Znów odcinek leśny i historia się powtarza. Mam nerwa bo noga zajebioście podaje a nie potrafię tego wykorzystać. W końcu wyjazd na równiejszą drogę i znów gaz. Przed wyjazdem z lasu jeszcze długi odcinek "telepawki" ale i tu dochodzę kilka osób. Na asfalt wyjeżdżamy we trzech. Widzę jak chłopaki jadą i wiem że nie mam szans na finiszu w terenie. Daję więc z siebie wszystko. Udaje się ich urwać i na metę wjeżdżam sam. Przy bufetach poznaję Tomq74 - sympatyczny Gość :). Frapuje mnie jeszcze jedna kwestia - gdzie jest Janek ? Ku mojemu zdziwieniu okazało się że przyjechał za mną. Klasę pokazał Szczepan który na dłuższy dystansie otarł się o pudło. Ten to dopiero ma kopa. Wyniki oficjalne - 70/258 w open i 16/64 w M3 Chyba nie ma obciachu nie ? ;) Powrót do domu rowerem z międzylądowaniem w Suchedniowie


Kategoria do 200 km, Wyścigi



Komentarze
martink
| 09:36 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Tomq74
Dzięki za miłe słowa ale to raczej fuks początkującego ;D Bardzo brakuje mi techniki i chyba to będzie ten element na którym się skupię w treningach. Do Łagowa niestety się nie wybieram bo mamy wcześniej zaplanowany urlop ale jak nic się nie zmieni to spotkamy się w Sobkowie. MIło było Cię poznać w realu :)
mysza71
Dzięki :) Eagle jest moją żoną :)
transatlatyk
Marku jesteś dla mnie nieustannie wzorem do naśladowania :) Dzięki
Eagle
To zależy czy wjeżdża się na siedząco czy na stojąco ;) Dziękuję Aniu :*
Eagle
| 09:22 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Obawiam sie, ze dla mojego męża w województwie świętokrzyskim nie ma już podjazdow ;) gratuluje Kochanie :"

transatlantyk
| 21:47 niedziela, 21 lipca 2013 | linkuj Trenuj podjazdy, bierz przykład ze mnie :) Gratuluję postawy i lokaty
mysza71
| 18:34 niedziela, 21 lipca 2013 | linkuj Aha...czyli wywnioskowałam że Eagle to Twoja żona. Zgadza się ? :D
Gratuluję dobrego debiutu, albo może bardzo dobrego ! :)
Tomq74
| 18:13 niedziela, 21 lipca 2013 | linkuj Brawo Marcinie. Zajebisty przejazd. Trafiłeś że sprzętem i maratonem na debiut najlepiej jak mogłeś bo Ty sprinter. Brawo Brawo. Mam nadzieję że już tak zostanie i będziemy sie razem ścigać w ŚLR przez cały sezon. Pokazałeś klasę i nie ma nawet deka obciachu. Mam do Ciebie 4min 48 sek straty...szacun. Na ochłodę mogę Cie tylko pocieszyć że teraz będziesz miał coraz trudniej ale nie wymiękaj i trenuj podjazdy na Łagów :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!