Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi martink z miasteczka Starachowice. Mam przejechane 78482.58 kilometrów w tym 2360.90 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy martink.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 49.70km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 61.75km/h
  • HRmax 178 ( 94%)
  • HRavg 161 ( 85%)
  • Kalorie 1591kcal
  • Sprzęt Kross "Górski"
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Maraton MTB Zagnańsk

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 21.07.2014 | Komentarze 2

Początkowo z uwagi na skromną ilość godzin treningowych maraton w Zagnańsku miał być potraktowany właśnie treningowo. No ale na starcie doszło u mnie do odwiecznego konfliktu między sferą wolicjonalną a emocjonalną :D No bo jak tu nie spróbować urwać kilka minut w stosunku do wyniku zeszłorocznego :D. Pamiętając w którym miejscu w zeszłym roku zrobiły się zatory wykombinowałem, że zrobię szybki początek tak by uniknąć korków na pierwszym kawałku technicznym a potem niech się dzieje co chce. No cóż, mój spryt okazał się moim przekleństwem ;). Zrobiłem taki  początek, że nie tylko nie trafiłem na korek ale przez pierwszy kawałek leśny przedarłem się tak szybko, że prawie go nie zauważyłem. Na szutrówkę wyjechaliśmy w sześć osób tuż za czołówką - mocne chłopaki. No niby mogłem odpuścić ale jakoś tak żal było ich zostawiać ;). Pognaliśmy jakimś szaleńczym tempem; w którymś momencie na budziku wskoczyło 61 km/h. Ba! na ostatnim podjeździe przed skrętem w las nawet udało mi sie ich urwać ale nie na długo. Najpierw zaliczyłem glebę a potem przestrzeliłem zakręt i towarzystwo odjechało. Przed bufetem wyprzedziło mnie jeszcze kilka osób ale nie mam do nich jakiegoś specjalnego żalu ;). Wkurzyłem się dopiero wóczas gdy koleś uciekł mi na prostym kawałku - za skarby świata nie mogłem go dogonić. Upał i skromne ilosci wody strasznie mnie osłabiły. Żel troszkę zmienił sytuację. Droga powrotna w stylu wyścigów szosowych. We trzech - szybkie zmiany. W ten sposób dotarliśmy niemal do granicy lasu. Tu niestety jeden ze chłopaków mi uciekł a drugi został za mną. Aż do samej mety obydwóch miałem w zasięgu wzroku. Strasznie się ujechałem - zganiam na upał :D.
Mimo tego śmiem twierdzić, że na mecie skończyła sie łatwiejsza część dnia a to dlatego że w Suchedniowie wraz z bratem zaczęliśmy świętować mój wynik a potem świętowałem również ze szwagrem :D Masakra :D

Wyniki:
Open 46/266 M3 15/90 Całkiem sympatycznie jak na trening ;)


Kategoria do 50 km, Wyścigi



Komentarze
martink
| 09:41 wtorek, 22 lipca 2014 | linkuj Dzięki Tomku :)
Rowerek faktycznie szybki ale myślę że może być jeszcze szybszy ;)
Tomq74
| 20:03 poniedziałek, 21 lipca 2014 | linkuj Urwałeś całe 5 min 11sek ...ładnie ...szybkie to Krosiwo 29 ;)
2013 - 2:10:01 / 1:40:07
2014 - 2:04:50 / 1:39:17
Biorąc pod uwagę że w 2013 nie było błota i się gnało to wczoraj pojechałeś zajebiście. jest MOC :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!